Za każdym razem, gdy rozpamiętujesz przeszłość lub martwisz się o przyszłość, ranisz się ponownie, tak jakby dana sytuacja zdarzała się po raz kolejny. Dla twojego umysłu, ciała i mózgu nie ma znaczenia, czy coś sobie wyobrażasz, czy faktycznie właśnie mierzysz się z tym w świecie fizycznym.
Jeśli wyobrażasz sobie, co może pójść nie tak na kolejnej rozmowie o pracę czy jak wypadniesz na spotkaniu towarzyskim, to jeszcze zanim do tego dojdzie w rzeczywistości, twoje ciało zdąży już wielokrotnie doświadczyć wielu nieprzyjemnych emocji, ponosząc konsekwencje związanego z wyimaginowaną sytuacją powstałego stresu (np. pod postacią wypłukiwania cennych substancji odżywczych i napinania mięśni); twój umysł natomiast nauczy się wzorca, który za każdym razem będzie się utrwalał, wywołując co raz silniejsze reakcje emocjonalne.
Dlatego tak ważna jest umiejętność odpuszczania. Jeśli jej się nauczysz, trudna sytuacja będzie mogła wpłynąć na ciebie tylko raz – wtedy, kiedy faktycznie się wydarzy. Nigdy później ani nigdy wcześniej. Czyż to nie wspaniała wiadomość? Czyż ta umiejętność nie przyniosłaby wolności emocjonalnej, która pozwoliłaby ci być spokojniejszym i szczęśliwszym?
Podczas spaceru leśnymi ścieżkami uczeń zapytał swojego mistrza, jak odpuścić trudne dla niego sprawy. Mistrz podniósł duży patyk i zapytał ucznia: – „czy to jest ciężkie?” po czym puścił patyk dodając „to jest ciężkie tylko wtedy, kiedy to trzymasz, ale jeśli pozwolisz temu odejść, nie ma to już żadnej wagi”.
Jakie ty masz ciężkie sprawy, które zaprzątają twoją głowę, tym samym odbierając ci jedyny moment, który faktycznie masz (czyli teraz)? Boisz się, czy wystarczy ci do pierwszego? Boisz się wizyty u dentysty? Obawiasz się rozmowy z partnerem? Jesteś chory? Nie wiesz co robić, by osiągnąć sukces? Boisz się, że marnujesz swoje życie? Lękasz się innych ludzi, zatłoczonych miejsc, samotności, starości itp.? Ktoś jest ci dłużny pieniądze, przez co czujesz złość i urazę? Pragniesz rzeczy, na które cię nie stać?
Puść to. Idź do lasu. Znajdź duży ciężki patyk, który będzie symbolizował twój jeden problem. Napisz na nim mazakiem lub wyryj nazwę problemu. Potrzymaj go trochę, by sobie uświadomić ciężar problemu i kurczowe trzymanie się go – trzymaj tak długo i mocno, aż fizycznie będzie ci ciążyć. A gdy będziesz gotów – puść go – i poczuj ulgę z tym związaną. Następnie odwróć się i odejdź z poczuciem uwolnienia. Taki rytuał, choć wydaje się banalny, może naprawdę ci pomóc.
Ciągłe przeżywanie swoich obaw, rozterek i problemów jest jak chodzenie z dużym plecakiem wypełnionym ciężkimi kamieniami. Wtedy każdy krok jest ciężki i wyczerpujący. Nie masz już wtedy siły mierzyć się z wyzwaniami, które cię spotykają, a z poczucia winy możesz dokładać sobie tylko kolejnych kamieni. Czy uważasz, że następnym razem będzie łatwiej? Odpowiedź jest chyba oczywista. Dlatego puść to. Pozbądź się kamieni, wyrzuć z umysłu sprawy z przeszłości oraz wszystkie swoje obawy o przyszłość i idź swobodnie, a kiedy zajdzie potrzeba, będziesz miał wystarczająco dużo siły i energii do zmierzenia się pojawiającymi się trudnościami.
Może cię również zainteresować artykuł: Zabieg Access Bars – uwolnij ograniczające myśli i emocje, i otwórz się na obfitość
Nastawienie umysłu szukającego we wszystkim wad i powinności może doprowadzić cię do szaleństwa. Świat nigdy nie będzie doskonały, ludzie nie będą doskonali i ty nigdy nie będziesz doskonały. Przestań narzekać. Psy szczekają, nastolatkowie głośno słuchają muzyki, kierowcy szybko jeżdżą, drogi są dziurawe, a tobie brakuje pieniędzy i borykasz się z fizycznymi dolegliwościami. Nigdy nie będzie idealnie. Jeśli chcesz, zawsze znajdziesz powód do poczucia nieszczęścia, bólu i lęku – nawet jeśli byś rozwiązał wszystkie swoje problemy, które teraz uznajesz za przeszkody. Gdy je naprawisz, gdy zaczniesz zarabiać więcej, a nawet wtedy, gdy psy przestaną szczekać, to nie przestaniesz się złościć, obrażać, lękać i czuć nieszczęśliwy. Pojawią się kolejne problemy i wyimaginowane powody do cierpienia. Przestań. Odpuść. Weź głęboki oddech i zobacz, że masz się całkiem nieźle – w końcu czytasz te słowa, to oznacza, że w tym momencie nie jest tak źle. To duży powód do wdzięczności – miliony osób w tym momencie nie mają dachu nad głową, nie mówiąc o ciepłym miejscu i dostępie do Internetu.
Przyjrzyj się całemu swojemu narzekaniu. Weź na raz jedną rzecz i po prostu postanów sobie ją odpuścić. To takie proste. Masz wielką moc wyboru. Chcesz być szczęśliwy czy dalej narzekać?
Każde miejsce, w którym nie chcesz być, to więzienie. Każda twoja niezgoda na to, co właśnie się dzieje, zamyka cię w więzieniu własnego umysłu. Co sprawia, że ludzie lgną do klasztorów buddyjskich, w których warunki są gorsze niż w zakładach karnych dla więźniów, a przecież żaden więzień nie chciałby zostać w zakładzie? To twoje nastawienie decyduje o tym, czy to, co się dzieje i to, gdzie jesteś jest dla ciebie więzieniem czy wolnością. Jeśli jesteś w związku, którego nie chcesz – jesteś w więzieniu. Jeśli masz ciało, którego nie akceptujesz – jesteś w więzieniu. Jeśli mieszkasz nie tam, gdzie byś chciał – jesteś w więzieniu. Jeśli właśnie czujesz lęk, a pragniesz spokoju, to jesteś w więzieniu. Nawet jeśli chorujesz, a się temu sprzeciwiasz, to jesteś w więzieniu.
Zmień nastawienie. Jeśli zdecydujesz się być i robić, co właśnie robisz, w pełni się na to zgadzając, to będziesz wolny, niezależnie od tego jak bolesne to będzie – spowodowane chorobą czy wywołujące w tobie złość lub lęk. Jeśli wyrazisz wewnętrzną zgodę i chęć doświadczania tego, co i tak doświadczasz, to odnajdziesz spokój i zadowolenie, odnajdziesz radość i miłość – niezależnie od tego, co będzie się dziać. Jeśli natomiast w tu i teraz będziesz chciał być gdzie indziej, wyglądać inaczej, robić coś innego, to zawsze będziesz doświadczał cierpienia. I znowu, to tylko kwestia twojego wyboru. Sam zdecyduj.
Może cię również zainteresować artykuł: Czym jest Masaż Tantryczny? Poznam moc dotyku uzdrawiającego seksualność
Gdy ciągle skupiasz się na sobie, swoich potrzebach, pragnieniach, korzyściach i negatywnych emocjach, to żyjesz zamknięty w swoim umyśle. Jesteś przywiązany, a wręcz uzależniony od korzyści, które mają przynieść ci twoje działania. Jeśli najważniejszą dla ciebie osobą jesteś ty sam, to powodujesz ogromną ilość cierpienia w swoim życiu, bo twoje oczekiwania nigdy nie zostaną w pełni zaspokojone, a skupiając się na tym, czego ci brakuje, tylko to pogłębiasz. Jeśli ciągle myślisz o tym, czego się boisz lub czego ci brakuje, i wszystko, co robisz, jest po to, by zagłuszyć odczuwany lęk, to paradoksalnie go zwiększasz.
Skup się na innych ofiarowując im siebie, swoją pomoc, pieniądze, czas itp., bez oczekiwania niczego w zamian. To przeniesie twój punkt skupienia na uczucia innych, na ich potrzeby, troski i problemy. Zdziwisz się, ile wtedy odnajdziesz w sobie odwagi, jednocześnie minimalizując doznania strachu i bojaźliwości. Oddając serce w służbie innym przenosisz swoja świadomość na wyższy poziom, w którym nie ma miejsca na pustkę, złość, lęk i nieszczęście – jest tam Miłość.
Co już dzisiaj i jutro możesz dla kogoś zrobić, całkowicie bezinteresownie, nie oczekując niczego w zamian, co mu pomoże? Zastanów się, a potem to zrób.
Ponownie, używając mocy swojej decyzji, postanów być dla wszystkich bezinteresownie życzliwy, kochający i wspierający. Postanów dawać nie oczekując niczego w zamian i nie stawiając warunków, które ktoś musi spełnić, by zasłużyć na twoją pomoc i życzliwość. Miłość nie wybiera.