Poliamoria a monogamia w ujęciu Tantry i duchowości

poliamoria

Tantra stała się znana z otwartych związków, w których ludzie angażują się w więcej niż jedną romantyczną relację za obopólną zgodą. Jednak stereotyp ten pomija kluczowy aspekt tradycyjnej Tantry: wszystkie nasze relacje powinny opierać się na miłości. Kiedy mamy wiele związków miłosnych, jest to znane jako poliamoria.

Tantra powinna słynąć z tego, że pozwala, aby Boski (bezwarunkowy) sposób kochania przechodził przez nas, jako istoty ludzkie. Niezależnie od tego, czy jest się singlem, z jedną osobą, czy z wieloma, tantra wykorzystuje relacje, aby zbliżyć się do ostatecznego celu, jakim jest integracja z boską wolą – głębokim, transcendentnym połączeniem z całym życiem.

Tantryczny punkt widzenia

 

Tantra nie stroni od doświadczania relacji i seksualności. Podczas gdy inne tradycje duchowe mogą unikać erotyki, Tantra obejmuje każdy aspekt życia, w tym ten.

Aby związki miłosne były duchowym narzędziem, muszą być dostosowane do wyższych celów. Miłość nie ma granic, a w każdym związku staramy się kochać drugą osobę tak, jak zrobiłby to Bóg; swobodnie, entuzjastycznie i bezwarunkowo.

Otwarte serce i wyostrzona świadomość pozwolą nam odkryć drogę do Boga (Jedności, Istnienia, Wszechświata, złączenia z Duszą) i rozwinąć naszą osobistą ścieżkę integracji. Można to osiągnąć zarówno dzięki abstynencji, jaki i monogamii oraz poliamorii. Widzimy je wszystkie wśród tantrycznych świętych i mistrzów

Otwarte czy poliamoryczne związki można porównać do pływania w bardzo wzburzonym morzu. Musimy być na to gotowi! Jeśli nie masz prawie żadnych mięśni i nigdy nie przepłynęłaś nawet stawu, możesz chcieć ponownie rozważyć, zanim wskoczysz do wody. Jeśli trenowałaś w szkole otwierania serca, uzdrawiania wewnętrznych ran i mądrego słuchania swoich potrzeb, pragnień i granic, może nadszedł czas, aby spróbować i zobaczyć, czy te morze uniesie cię na swoich falach, czy też pociągnie na dno.

Jak każdy inny aspekt transformacji, poliamoria wymaga ostrożności i odwagi i ważne jest, abyśmy byli świadomi granic tego, co możemy obecnie przyjąć, na co jesteśmy gotowi i czego w rzeczywistości potrzebujemy.

Rozwój poprzez intymność

 

Często spotykałem się z wieloma sytuacjami, w których było oczywiste, że wybór poliamorii nie został podjęty w celu rozwoju i ewolucji, rozpuszczenia wszystkich przywiązań i zazdrości, ale wymówką usprawiedliwiająca frywolne życie seksualne. Pod sztandarem braku przywiązania ludzie wędrują z kwiatka na kwiatek bez zatrzymywania się, choć zazwyczaj tęskniąc za głębokim, prawdziwym połączeniem, intymnością i więzią.

Zagłębianie się w emocjonalną intymność z jakąś osobą może dotknąć (i zapewne to zrobi) twojego cienia (nieuzdrowionych, wypartych aspektów osobowości. TUTAJ przeczytasz więcej o tym, czym jest cień). To połączenie miesza w garnku i zmusza do zmierzenia się z projekcjami i podświadomymi tendencjami, które niesiemy ze sobą, najczęściej już od dzieciństwa.

Pełna otwartość na drugą osobę sprawia, że jesteś bezbronna. Im głębiej wchodzisz w relacje, tym większe jest ryzyko cierpienia. I tak, w związkach zwykle w pewnym momencie cierpisz, przynajmniej w tych prawdziwie ewolucyjnych. Naszą ludzką tendencją jest odtwarzanie bolesnych sytuacji z dzieciństwa, aby je wewnętrznie przezwyciężyć.

Więc się spotykamy, czujemy się do siebie przyciągnięci, zafascynowani, a może i zakochani. Wkraczamy w fazę miesiąca miodowego, szczęścia i motylków w brzuchu, ale maska prędzej czy później opada, a cienie wychodzą. Uwierz mi. Za każdym razem. Ale to jest właśnie piękno związku! Ta część jest ważna dla procesu! Możliwość uświadomienia sobie swoich nieświadomych tendencji, zajrzenia do środka, rozpuszczenia ich i transformacji. Na tym polega osobisty i duchowy rozwój.

„Ludzie myślą, że bratnia dusza to twoje idealne dopasowanie i tego właśnie każdy chce. Jednak prawdziwa bratnia dusza jest twoim lustrem, osobą pokazującą ci wszystko co cię hamuje, osobą która sprowadza twą uwagę na ciebie, abyś mogła zmienić swe życie. Prawdziwa bratnia dusza jest prawdopodobnie najważniejszą osobą jaką kiedykolwiek spotkasz, ponieważ wyburzy ona twe ściany i plaśnie cię abyś się przebudziła. Celem bratniej duszy jest tobą wstrząsnąć, rozszarpać trochę twoje ego, ukazać ci twe przeszkody i uzależnienia, złamać ci serce, aby się otworzyło na wpuszczenie nowego światła, uczynić cię tak bardzo poza kontrolą, abyś transformowała swe życie„. -Elizabeth Gilbert

W poliamorycznych związkach dostaniesz tego 2x więcej. Czy jesteś gotowa wskoczyć do tego morza? Czy twój mięsień świadomości jest wystarczająco silny? Czy twoje serce jest na tyle otwarte i pojemne?

Monogamia czy poliamoria: porównanie

 

Obie opcje mogą wnieść coś pozytywnego do twojego osobistego i duchowego rozwoju. Jeśli zastanawiasz się nad tymi dwoma wyborami, oto coś do przemyślenia, co pomoże ci dokonać wyboru w sposób zgodny z twoją wewnętrzną integralnością, wolny od uwarunkowań społeczno-kulturowych, ale bez próby ucieczki od czegoś głębokiego, co mogłoby cię rozwinąć.

Monogamia może być bardzo bezpieczną przystanią. Często jednak może stać się strefą komfortu zapewniającą schronienie i ochronę. Pozytywnym aspektem tego modelu relacyjnego jest to, że wnosi on dużą głębię i często ujawnia wszystkie nasze przewidywania. Świadoma para monogamiczna to doskonała okazja, aby wspólnie popracować nad tymi wzorcami i pozwolić im odejść. Ta podróż odbyta razem jako para może otworzyć się na niesamowity poziom emocjonalnej intymności i jedności.

Wadą monogamii jest to, że łatwo jest rozwinąć silne (i duchowo niezdrowe) przywiązanie do partnera. Pamiętaj, że nic nie jest wieczne. Prędzej czy później będziesz musiała odpuścić. Nawet w szczęśliwym przypadku, gdy będziecie razem przez całe życie, prędzej czy później śmierć przyjdzie po każdego.

Poliamoria otwiera się na ideę prawdziwie rozszerzonej i uniwersalnej miłości. Jednak często więź emocjonalna w każdym związku jest mniejsza, a posiadanie drugiej osoby może być również ucieczką. Chociaż idea uniwersalnej miłości istnieje, działanie może wynikać jedynie z chciwości dyktowanej przez ego. Tutaj również stajemy w obliczu przypadku, w którym nie ma tak dużego przywiązania do partnera, ale jest przywiązanie do zabawy w chodzeniu z łóżka do łóżka lub pragnienie, aby poczuć się „cool” u mężczyzn lub jak „seksbomba” u kobiet.

Związek poliamoryczny ma sens, jeśli wszyscy zaangażowani czują się komfortowo i szczęśliwi, a to zwykle zdarza się tylko wtedy, gdy między uczestnikami płynie prawdziwa i szczera miłość. By jednak w pełni otworzyć się na miłość, wpierw wszyscy uczestnicy będą musieli z odwagą zmierzyć się ze swoimi najgorszymi demonami (cieniem) i je przezwyciężyć. Tylko wtedy taki związek będzie miał szanse ewoluować w coś więcej niż tylko ekscytujące doświadczenie.

Monogamia, zwłaszcza w przypadku par, które są razem od dłuższego czasu, może prowadzić do pewnej stagnacji energii, nawet na poziomie seksualnym. Utrzymanie płomienia pasji może być wyzwaniem. Kiedy za bardzo przywykniesz do obecności partnera, może ona nie mieć już na ciebie takiego samego wpływu. Potem pojawia się nuda. Rozwiązaniem jest odnowienie siebie jako jednostek poza parą: rozwijać się, uczyć się nowych rzeczy i podejmować nowe projekty. W końcu każdego dnia jesteśmy innymi ludźmi. Czy widzisz ciągłą przemianę u osoby stojącej przed tobą?

Posiadanie kilku partnerów utrzymuje energię seksualną żywą i odnawianą, ale nie jest to dla każdego i może wywołać straszne cierpienie z powodu zazdrości. Moja najlepsza rada to słuchać siebie i rozumieć swoje potrzeby, a nie tylko potrzeby partnera. Nie akceptuj, z żadnego powodu, sytuacji, które nie sprawiają, że czujesz się dobrze, aby zadowolić partnera lub ze strachu, że cię zostawi. Długotrwałe cierpienie sprawia, że ciało choruje i pozostawia głębokie rany w sercu. Utrudnia to ponowne otwarcie się i zaufanie.

Jak widzimy, oba wybory mają zalety i wady. Pomiędzy tymi dwiema różnymi opcjami mogą istnieć miliony możliwości i aspektów.

Więc co jest najważniejsze w monogamii i poligamii w ujęciu duchowym? Celem monogamii i poliamorii jest ciągłe sprawdzanie, testowanie i przekraczanie swojego umysłu, odkrywanie wewnętrznej prawdy, uwalnianie wewnętrznych ograniczeń oraz transformacja – nieustanna transformacja, aby naprawdę działać z serca, z czystej bezwarunkowej miłości. Tylko w ten sposób związek może być właściwą drogą z duchową ewolucją w jakiejkolwiek formie się manifestuje.

Wytyczne dotyczące duchowej poliamorii

 

Te kroki przygotowawcze są przydatne dla nas wszystkich. Kluczową kwestią jest korzystanie ze ścieżki i cieszenie się nią, jakakolwiek ona jest.

  1. Najpierw miej jeden związek

Wyzwania otwartych związków są takie, że dla większości ludzi konieczne jest nauczenie się prawdziwej relacji z jednym partnerem (tym jednym możesz być też ty sama), zanim spróbuje się tego z wieloma. Możesz być pewna, że wszelkie problemy, jakie masz z jednym kochankiem, podwoją się z dwoma.

W świetle Tantry związek jest wart jedynie miłości i przemiany, którą generuje. Ciągłe odnajdywanie miejsca, w którym możesz się rozwijać i przekształcać, wymaga praktyki, niezależnie od tego, co robi druga osoba.

Bądź ze sobą szczera w kwestii problemów, które musisz rozwiązać. Pokonaj swój egoizm i sposób, w jaki nieustannie bronisz swojego ego.

Zadaj sobie pytanie: „Gdybym ja lub moja ukochana osoba kochali kilka osób, co by to oznaczało?”. Odpowiedź rzuci światło na to, w jaki sposób musisz się zmienić, aby lepiej radzić sobie z relacjami międzyludzkimi.

  1. Jasno określ swój wybór

Postaraj się jasno określić, jaki jest wybór twojego serca i co jest ono gotowe teraz odkryć. Podążaj za nim tak dobrze, jak potrafisz i aktualizuj je w miarę rozwoju i transformacji. Może to wymagać wiele wysiłku i medytacji, aby mieć jasność co do tego.

Uważaj na szare strefy. To wątpliwości i nieświadome półwybory, które szkodzą związkom.

  1. Sprawdź swoje powody

Z punktu widzenia duchowości, jest tylko jeden powód, aby przyjąć poliamorię: by transformować swoje życie na wyższy poziom, by otworzyć się na więcej prawdziwej miłości.

Jeśli odkryjesz inne powody, takie jak „może braki, które czuję z kochankiem A, mogą zostać wypełnione z kochankiem B i poczuję się lepiej”, potraktuj to jako okazję, aby usiąść i porozmawiać szczerze ze swoim sercem. Skup się na sobie i zastanów, jak zmienić się w kierunku wyzwolonego sposobu kochania.

Skorzystaj z tych powodów, aby pomóc w swojej transformacji. Mogą rzucić światło na to, jak powrócić do postawy pełnej serca i świadomości.

  1. Podejmij aktywne kroki w kierunku następnego etapu

Nawet jeśli poliamoria wydaje ci się nie do pomyślenia, przygotowanie się do niej może spowodować ogromną przemianę. Podejmij aktywne kroki w tym kierunku i wykorzystaj wynikającą z tego transformację.

  1. Miej serce otwarte

Zaproszenie dla nas wszystkich to całkowite i bezwarunkowe skupienie się na sercu: praktykowanie otwierania serca na wszystkich i wszystko wokół nas. Trenuj swoje serce, aby obserwować różnice między przyciąganiem, pragnieniami i miłością. Ewolucja dała nam potrzebę działania pod wpływem przyciągania i pragnień, ale tantryk czy inna osoba rozwijająca się duchowo nie będzie angażowała się w związki po to, by jedynie zaspokoić swoje egotyczne i fizyczne pragnienia czy fantazje.

Spójrz głęboko w swoje serce, aby zdecydować, jak zareagować. Może zdecydujesz się działać zgodnie z tym albo może zdecydujesz się kochać kogoś, bez jego wiedzy. Cokolwiek się stanie, pozwól miłości, którą Źródło umieszcza w twoim sercu, wylać się na świat w zintegrowany sposób.

Jak praktyki tantryczne i masaż tantryczny mogą być pomocne

 

Masaż tantryczny jest formą energetyczno-emocjonalnej pracy z ciałem. Poprzez masaż Twoja częstotliwość energetyczna i wibracje zostają niejako podniesione, kiedy możesz zanurzyć się wystarczająco głęboko w siebie, a przebudzona energia może przepływać przez twoje ciało. W ten sposób wykraczasz poza swój tryb przetrwania (3 najniższe czakry), ponieważ energia może dotrzeć również do wyższych czakr (4 do 7). Możesz odczuwać zastrzyk energii życiowej przez kilka dni lub nawet tygodni po masażu. Im więcej tej energii życiowej przepływa, tym bardziej stajesz się świadoma, tym bardziej zyskujesz siłę i tym łatwiej możesz uwolnić i przekształcić emocje o niższych wibracjach w emocje o wyższych wibracjach (np. zaufanie, przebaczenie, szacunek…). Może to zatem mieć duży wpływ na Twój związek lub, ogólnie, nawet na wszystkie Twoje interakcje z innymi.

Więcej o korzyściach tantrycznej pracy z ciałem przeczytasz TUTAJ.

Masaże tantryczne możemy z grubsza podzielić na dwa rodzaje: przyjemnościowe (poszerzające energię seksualną) i uzdrawiające (terapeutyczne).

Podczas masażu przyjemnościowego (<- kliknij w link, by przeczytaj więcej) przyjmujący masaż może osiągnąć orgazm, choć nie to jest celem. Masaż tantryczny przyjemnościowy polega raczej na otwieraniu się na doświadczenie swojej seksualności i przyjemności z niej płynącej, uwalnianiu blokad energetycznych i napięć oraz duchowym łączeniu się z samym sobą na wszystkich poziomach.

Natomiast uzdrawiający masaż tantryczny (<- kliknij w link, by przeczytaj więcej) to rodzaj manualnej pracy z ciałem fizycznym i energetycznym w celu uwolnienia energii seksualnej, która została zablokowana poprzez rutynę, traumy, nieuświadomione lęki i wstyd w postaci napięć w mięśniach szyi, pleców, ud, miednicy, yoni, lingama i rozety. W trakcie sesji pracuje się na tkankach głębokich, w których zapisują się wszystkie niewyrażone emocje, zranienia i traumy, tworzące swoistą „zbroję”, która uniemożliwia swobodny przepływ życiodajnej seksualnej energii, co skutkuje wieloma blokadami w wyrażaniu siebie, swoich uczuć oraz problemami w swobodnym i radosnym doświadczeniu, nie tylko seksualności, ale życia w ogóle. Natomiast na poziomie fizycznym skutkuje to chronicznymi napięciami prowadzącymi do wielu somatycznych dolegliwości. Rozpracowywanie tych zablokowanych miejsc pozwala krok po kroku rozpuścić „zbroję” poprzez uświadomienie sobie blokad oraz ich uwolnienie, co przywraca naturalny i swobodny przepływ energii.